Osiędbanie w notatniku
Jeśli coraz trudniej odróżnić Ci półkę z książkami od półki z notatnikami, zebraliśmy garść pomysłów, na co wykorzystać zgromadzone notesy. W pierwszej części mówiliśmy o notesach do organizacji. W tej przyglądamy się tematowi osiędbania i zeszytom sprzyjającym dobremu samopoczuciu.
Dobrodziennik
Jak sama nazwa wskazuje to zapiski z dobrymi rzeczami, które Cię spotkały lub które zauważasz wokół siebie w ciągu dnia. Kilka lat temu zagościł w codziennej rutynie założycielki marki Papierniczeni, Magdy Konik-Machulskiej. Najlepsze w Dobrodzienniku jest to, że z czasem dobre rzeczy dostrzegamy bez zastanowienia i wyrabiamy w sobie nawyk dostrzegania pozytywów nawet w największych błahostkach.
Nawykownik / habit tracker
Jesteśmy tym, co w swoim życiu powtarzamy. Doskonałość nie jest jednorazowym aktem, lecz nawykiem – pisał Arystoteles. Żeby wykształcić nowy nawyk lub popracować nad tymi, które nam przeszkadzają, trzeba nieco przechytrzyć utarte ścieżki naszego mózgu. Dla nawyków, których chcemy się pozbyć, najlepiej znaleźć zdrową alternatywę. Dobre narzędzie, na przykład notes, może nam w tym pomóc. W takim notesie możemy monitorować pracę nad kilkoma nawykami na raz lub skupić się tylko na jednym. Ważne, by narzędzie pracowało dla Ciebie, a nie odwrotnie!
Notes jako podręczna apteczka
W tym notesie możesz rozpisywać całe listy rzeczy lub czynności, które Ci służą. Zbierz w jednym miejscu wszystkie swoje rytuały, które generują w Tobie pozytywne wibracje i poprawiają Twoje samopoczucie: lista ulubionych książek, filmów i seriali, playlista z muzyką, do której nóżka sama podskakuje, ulubione posiłki czy miejsca, które uwielbiasz odwiedzać. Niech będzie to Twój podręczny przyjemniak, który zaradzi okazjonalnym smutkom.
Listownik
Listowniki, wbrew pozorom, nie służą pisaniu listów. To raczej zbieranina rozmaitych tematów ujęta od pauz, jak na liście to-do. W takiej formie możesz rozpisać co tylko zechcesz: co Cię dziś spotkało, jak wyglądał Twój dzień, o czym chcesz pamiętać i tak dalej. Dokumentowanie swojego życia w ten sposób jest znacznie szybsze, a dla niektórych wręcz wygodniejsze. W tej formie łatwiej też wyciągnąć z danego dnia esencję kluczowych dla Ciebie wydarzeń, a powroty do tych wspomnień są tak samo przyjemne!
Notes bez cenzury
Albo inaczej Brain Dump lub śmietnik myśli. Czyli notatnik, do którego wrzucamy wszystkie zalegające w głowie słowa, pomysły, spontaniczne myśli. Bez autocenzury i napinki. Bez stresu, czy zdania brzmią śpiewnie i trzymają się kupy. Takie, od których chcemy się uwolnić i te, z którymi chcemy się rozmówić. Dodatkowo odręczne pisanie zredukuje napięcie i pomoże nam się oczyścić.
Dzienniczek osiągnięć
Do tego celu polecamy notatnik kieszonkowy, który można mieć zawsze przy sobie. Notuj w nim wszystkie swoje małe i duże osiągnięcia – od wstania z łóżka po pierwszym budziku, po uratowanie projektu wiszącego na włosku. Jeśli złapie Cię chwila zwątpienia albo trafisz na duże, przytłaczające zadanie, będziesz mieć pod ręką namacalny dowód, że już nie raz udało Ci się wybrnąć z trudnej sytuacji. Im bardziej szczegółowe przykłady, tym lepiej. Kto wie, czy wykonane wcześniej zadanie nie zainspiruje Cię do jakiegoś rozwiązania?
Dziennik emocji
Obserwacja naszych emocji daje cenną wiedzę, z którą łatwiej nam ustalić rytm dnia i wyznaczyć odpowiedni czas na najbardziej intensywną pracę. W dzienniku emocji możemy rejestrować każdą zmianę nastroju i jej powody: konkretne wydarzenie w pracy? posiłek? rozmowa? media społecznościowe? Dzięki temu zauważamy, co ma wpływ na daną emocję, a w konsekwencji jesteśmy bardziej świadomi i z czasem możemy dokonywać lepszych wyborów.
Po prostu dziennik
Postanowiłem skrupulatnie prowadzić dziennik w nadziei, że moje życie wyda się bardziej interesujące, jeśli zostanie opisane. Bo na pewno nie jest ciekawe, gdy je przeżywam. Jest nudne, że aż strach.
– Adrian Mole
Pamiętnik z naszego życia, to jedna z najlepszych książek, do której z ekscytacją wraca się po latach. Podczas powrotów do swoich wspomnień zaskoczy Cię, ile za Tobą przeżyć, tych mniejszych i większych celebracji słodko-gorzkiej codzienności, które – niezapisane – ulatują w zapomnienie. Zdziwisz się też, ile możesz się od siebie nauczyć. Pamięć bywa zawodna, za to atrament przetrwa niejedną próbę czasu!
Tekst: Lena Pilarczyk
Zdjęcia: Magdalena Konik-Machulska, Ilona Machulska